Identyfikatory sztuczne, proste w fizycznej KD – wprowadzenie.
Siadając do pisania tego tekstu, zrobiłem mały remanent w szufladzie. Uświadomiłem sobie, że technologii identyfikacyjnych, z którymi miałem do czynienia w ciągu ponad 20 lat pracy w branży, jest więcej niż początkowo myślałem. Nie da się tego zmieścić na jednej stronie, nawet w formie krótkiej notatki o każdej z nich. Dlatego, w tym miejscu wymieniam je tylko, a omówienia zawarte są kolejnych artykułach.
Technologie stosowane do Auto-ID podlegają ciągłym zmianom. Jedne rozwijają się, zakres stosowania innych ulega ograniczeniu, niektóre popadają w zapomnienie albo osiągają stan marginalny.
W tym omówieniu skupię się na „identyfikatorach prostych i sztucznych” – czyli takich, które sztucznie wytwarza człowiek. Napisałem sztucznie, bo w sumie odciski palców, wzór tęczówki i całą biometrykę oka też wytwarza człowiek.
Systemy fizycznej kontroli dostępu, z którymi miałem do czynienia działały w oparciu o karty:
-
z kodem kreskowym
-
z nośnikiem magnetycznym
-
indukcyjne
-
optyczne
-
Wieganda
-
karty elektroniczne stykowe
-
karty elektroniczne zbliżeniowe
i z pewnością nie są to wszystkie rozwiązania, które zaistniały i z którymi się zetknąłem.
Chociaż piszę o kartach, to tak naprawdę identyfikatory miały i mają różne postacie, wymiary i materiały, z których są wykonane:
– karty z PVC, zwane cienkimi albo „ISO” – mogą być białe, kolorowe, zadrukowane dowolnie:
– karty wykonane z ABS albo innego twardego plastiku – grube, clamshelle, mogą być kolorowe, ale nic się na nich bezpośrednio nie nadrukuje:
– breloki, „zegarki”, najczęściej plastikowe, gumowe, z żywic syntetycznych:
– zawieszki, pastylki, guziki, naklejki, a nawet „gwoździe” – plastikowe, papierowe i z różnych folii:
Zapraszam do dalszej lektury >>>>>